Muszę Wam sie przyznać, poczemu ja tyle tego robię, bo to nie koniec seryjnych maskotek , otóż mój starszy młody (Albert lat6) wymyslił sobie zostać bogatym (bajek się naoglądał) i musi zarobić dużo kasy i chciał sprzedawać lemoniadę (tak jak w bajkach), ja sie lekko załamałam i zaczęło się tłumaczenie, że nie, że nikt nie kupi itp..., "to co ja mam sprzedawać mamo?, Twoje aniołki?" z dwojga złego lepsze aniołki :D. No więc robię te pierdoły, a mój synuś jak wyjedziemy do babci to ma u niej w sklepie, czy przed sklepem robić interes życia, hihi, sama jestem ciekawa co mu z tego wyjdzie, żeby sie tylko nie załamał z braku klientów .i przy okazji wystawiamy w galerii fiu fiu.
matrioszki wys.5-5,5cm, bomby 7cm bez zawieszki
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
jakie fajne:)super wyglądałyby np. jako brelok do kluczy:)słoneczne pozdrowienia:))
OdpowiedzUsuńdzięki, własnie taki jest zamiar, tylko do zdjęć ładniej bez
OdpowiedzUsuńmatriochy wymiatają no boskie są! nie mogę sie na nie napatrzeć ! bomby są prze-bekowe :D
OdpowiedzUsuńbardzo smpatyczne te maleństwa:)trzymam kciuki za bogacenie sie:)
OdpowiedzUsuńfajne i kolorowe na pewno znajda nabywców
OdpowiedzUsuńAaaaa, jakie fajne babule! ja chce taka!!!!! buuuuuu....
OdpowiedzUsuńa tak wogóle Ewuś, to narobiłaś mi jeszcze większego smaka na te matrioshki bo ja juz mialam sie brac za ich haftowanie :)
Grunt to potrafic sie ustawic, a z mlodego niezly biznesmen bedzie :)
OdpowiedzUsuńmatrioszki bombowe ;)) i takie kolorowe :)
OdpowiedzUsuńmatriochy super, bomby to powodzenie u męskiej części społeczeństwa będą chyba miały
OdpowiedzUsuńŚliczny komplecik matrioszek :)
OdpowiedzUsuńP.S. a może zajrzysz do mnie na candy?? zapraszam serdecznie :D
świetne jak je zrobić?
OdpowiedzUsuń