Powstała jeszcze szybciutko kotka Róża, zapakowała się razem z Gackiem i Wackiem i polecieli dziś do Miluszki priorytetem :D. Do powstania kociaka przyczyniła się Myszka80 z wizażu przysyłając mi zbędne kawałki materiałów, Asiu dziękuję :) zostało na coś jeszcze, ale czasu brak
poniedziałek, 18 stycznia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
śliczna Róża, widzę, że tildowy wirus szybko się rozprzestrzenia ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję Ci, ale ja śmiem moich stworów nazywać Tildami, jeszcze nie :D
OdpowiedzUsuńsłodka kicia! :)
OdpowiedzUsuńAle słodziak...W sam raz do przytulania...Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń