Jak w temacie, "zaszyłam" się i na razie mam dość maszyny, igły i nici, ale mi przejdzie ;) amator ze mnie kompletny ale chyba dałam radę, 14 spódnic "hiszpańskich" do zerówki na przegląd tańca, do tego jeszcze pasy dla chłopców, takie na biodra i chusty do czegoś i takie tam...kwiatki może we włosy albo na bluzeczki (kwiatki robiłam pierwszy raz, tak na czuja), ogólnie tak żeby wykorzystac każdy kawałek materialu :D
dalsze szycie grozi rozwodem :0
dalsze szycie grozi rozwodem :0