teraz jestem Wieliszewianką, czyli po prostu Ewa z Wieliszewa jak za dawnych lat. Przeprowadziłam się w końcu do siebie, jeszcze tylko milion dziwnych robót i kilkadziesiąt :0 tysi do wydania i będę szczęśliwa ;), szydełko zaginęło w przeprowadzce, nie robię nic, buuuuu i źle mi z tym, pozdrawiam Was wszystkich cieplutko, trzymajcie kciuki, żebym nie sfiksowała zanim to się skończy <3 p="">
P.S. nawet internet mam do d....
P.S. nawet internet mam do d....
No to jaki rozmiar szydełka Ci podesłać ;)
OdpowiedzUsuńTeraz Jesteś bliżej mnie!
Fajnie, że nastąpiły jakieś zmiany. Oby tylko ta przeprowadza wyszła Ci na lepsze :))
OdpowiedzUsuńZmiany w życiu są dobre, byle na lepsze. :)
OdpowiedzUsuńHm... , czyli już się w Świnoujściu nie spotkamy ?Niech i tak będzie , byle by WAM było dobrze
OdpowiedzUsuńkuferek pierwszej pomocy mogę podrzucić, na rowerze to jakieś 2h jazdy spacerkiem.
OdpowiedzUsuńGłowa do góry, to na pewno zmiany na lepsze!
AAAAAA!!!! I ja sie o tym dowiaduje z bloga?!!! Ach Ty babo jedna :P
OdpowiedzUsuńSuper :-) Trzymam kciuki, żeby wszystko Ci się udało :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Bardzo dobrze Cię rozumiem, bo też niedawno się przeprowadzałam... Trzymam kciuki by wszystko się udało!
OdpowiedzUsuńpowodzenia w nowym miejscu :)
OdpowiedzUsuń