kilka zaległości
-zajączek wielkanocno-urodzinowy dla Alinki, jest to praprababka Marceliny - Marcela Płochliwa, biedaczka przeniosła sie w czasie do teraźniejszości i dlatego taka przestraszona, sesja zdjęciowa ją przerosła niestety, tak sie napuszyła, ze prawie jej nie widać :)
-stworzyłam jeszcze karteczkę urodzinową, niemożliwe? a jednak , rozkręcam się, oczywiście z dodatkiem frywolitkowym
- i jeszcze moje jajo, które brało udział w wyzwaniu wizażowym, to jest moje drugie frywolitkowe (na wydmuszce jaja gęsiego), ale nie mogłam pokazać wczesniej :), poniosło mnie troche przy jego robieniu, co widać, wzór nie do powtórzenia :D
wtorek, 6 kwietnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jajo piekne!!!!Ale Marcela jest rewelacyjna!!!
OdpowiedzUsuńKróliczek jest prześliczny. I frywolitki bardzo ładne.
OdpowiedzUsuńTak kicaczek Marcela Płochliwa jest już moja - Ewuniu buziole wielkie - kartka oczywiście też - jest piękna z tymi frywolitkami :))
OdpowiedzUsuńA już Twoje jajo frywolitkowe to odlot prawdziwy - śliczne
Jajo zachwycające BRAWO wpadnę w kompleksy przez te frywolitki.
OdpowiedzUsuńKrólik cudny
Pozdrawiam słonecznie
Wow jakie śliczności ulalaaaaaa!!!:)
OdpowiedzUsuńWszystko śliczne.Ale za króliczka podziwiam maksymalnie - bo z takiej kudłatej włóczki kukiełkować,to jak dla mnie masakra ;D
OdpowiedzUsuńCudne prace.......Bardzo mi sie podoba jajko!
OdpowiedzUsuńJajeczko jest przepiękne, kroliczunia słodziutka
OdpowiedzUsuńAleż rozkręciłaś się z tymi frywolitkami....są cudne takie delikatne naprawdę piękne.
OdpowiedzUsuńKróliś napuszył się z dumy,ze taki urodziwy jest:)
wszystko jest cudne ale króliczek mnie powalił:)
OdpowiedzUsuń