Tym razem stworzyłam taka misię (wzrost 5-6cm) z Luny (cieniutki bardzo moherek), poszalałam troszke z ozdobami, frywolitkowy kołnierzyk zawiązywany na wstążkę i kwiatek przy uszku coby bardziej dziewczęca była :D, nowy domek znalazła u Dagmary i dostała piękne imię Ashia.
Zdjęcia autorstwa daget bo ja przed wyjazdem nie pomyślałam :)
czwartek, 6 maja 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
śliczniusia!
OdpowiedzUsuńŚliczna misia ! :) I śliczne imię otrzymała.
OdpowiedzUsuńSłodziutka Misia ! :)
OdpowiedzUsuńslodziak!!!
OdpowiedzUsuńKochane maleństwo z misi, podziwiam za umiejętność dłubania miniaturek, to nie na moje "paluszki" :))), pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo proszę !!! Kolejny, malutki i piękny !!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńWspaniała!!! Śliczna i dziewczęca! Gratuluję bardzo serdecznie i pozdrawiam cieplutko!;)
OdpowiedzUsuńCudna! I taka z niej elegantka :)
OdpowiedzUsuńAshia prawie moja imienniczka jest śliczniutka;)
OdpowiedzUsuńUbolewam wielce,bo mi się zdjęcia nie otwierają :( Ale wierzę,że jest piękna :)
OdpowiedzUsuńŚliczniutka Ashia - chciałabym mieć całą półkę takich cacek :)
OdpowiedzUsuńśliczny miś
OdpowiedzUsuńurocze te twoje misiaczki! można się zakochać :D
OdpowiedzUsuń