Jak w tytule, torba z kwietnia, projekt 12/12 :), torba zakupowa bardzo prosta ozdobiona tylko rysunkiem wykonanym pisakami do tkanin, duża wygodna ale straszny gnieciuch.
i przy okazji moje ścienne dzieło :D, po odkręceniu drabinki ze ściany zostały duże niepomalowane kółka i zamiast pomalować pokój, namalowałam zakochane ptaszki ( są nad łóżeczkiem Kalinki ) na ptaszkach widać dziury po wkrętach ;)
i przy okazji moje ścienne dzieło :D, po odkręceniu drabinki ze ściany zostały duże niepomalowane kółka i zamiast pomalować pokój, namalowałam zakochane ptaszki ( są nad łóżeczkiem Kalinki ) na ptaszkach widać dziury po wkrętach ;)
jaaaaaaaaaaaka faaaaaaaaaajnaa :)
OdpowiedzUsuńcudna długoszyja :)
O matulu! Torba - rewelejszyn!!! :):)
OdpowiedzUsuńA ptaszory na ścianie...! Też takie chcę! :)
Fantastyczna zyrafa, takie torby maja to do siebie ze sie gniota. A ptaszory super widze ze potrzeba matka wynalazku :)
OdpowiedzUsuńsprytnie rozwiązałaś problem dziurkowy :D
OdpowiedzUsuńTorba świetna, a ptaszki są rewelacyjne, żeby jeszcze kołysanki Kalince śpiewały.... :D
OdpowiedzUsuńtorba jest prześmieszna! malunki na ścianie z resztą też! podziwiam taką odręczną robotę :D Kalince z pewnością podobają się te ścienne freski ;)))
OdpowiedzUsuńfajowska torba!!! naprawdę fajowska!!!
OdpowiedzUsuńFajna torba a ptaszęta na dziurkach bardzo pomysłowe i wesołe. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńtorba jest zaje....fajna choć mówisz że to gnieciuch :)
OdpowiedzUsuńa pomysł na ptaszki po prostu genialny :)
info , zmieniłam adres bloga :
OdpowiedzUsuńhttp://mondocane-j.blogspot.com
Torba teraz wygląda bardzo oryginalnie. Fajnie wykombinowałaś z tymi ptaszkami
OdpowiedzUsuń